Weekend z „Wyspą” Ragnara Jónassona
Rozpoczynamy nasz weekend z „Wyspą” Ragnara Jónassona. Jest to druga część serii zatytułowanej „Hulda”, opowiadająca o policjantce Huldzie Hermannsdóttir. Książka ukazała się 11 czerwca 2019.
Pierwszą częścią cyklu była „Ciemność”.
Tak pisałyśmy o tej książce: „Komisarz Hulda Hermannsdóttir z policji w Reykjaviku zostaje niespodziewanie wysłana na wcześniejszą emeryturę. To dla niej zaskoczenie – miała pracować jeszcze do końca roku, a jest dopiero wiosna. Szef wprost oświadcza Huldzie, iż sytuacja się zmieniła – jednostka pozyskała do pracy młodego funkcjonariusza, który potrzebuje jej gabinetu i biurka. Tak było zawsze – myśli Hulda, policjantka zawsze staranna, dociekliwa, ale nieumiejąca podtrzymać kontaktów ze współpracownikami – zawsze omijały ją awanse, zaszczyty. A teraz to – zwolnienie, po wielu latach oddanej, wiernej służby. Przełożony, widząc rozczarowanie komisarz, pozwala jej dokończyć jedną dawną, niewyjaśnioną sprawę. Hulda ma na to tydzień, a ostatecznie wymiar czasu skurczy się do trzech dni. Policjantka wybiera sprawę młodej Rosjanki, Eleny. To uchodźczyni, której ciało znaleziono nad zatoką, w płytkiej wodzie. Sprawę zakwalifikowano jako samobójstwo i zamknięto. Lecz pewne okoliczności nie dają policjantce spokoju. Postanawia przeprowadzić dochodzenie jeszcze raz od początku i wyświetlić wszystko. Śledztwo zaprowadzi ją w zaskakującym kierunku i zmusi do konfrontacji z przeszłością, do której z pewnością nie chciała wracać.
„Ciemność” Ragnara Jónassona to pierwszy tom nowej serii „Hulda”. Po „Mrocznej wyspie lodu” Jónasson postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. I dał radę. W „Ciemności” mamy więc unikalną mroczną atmosferę, będącą jakby znakiem rozpoznawczym tego autora i kolejnego (po Arim Thórze Arasonie z „Mrocznej wyspy lodu”) niezwykłego bohatera.”
Cała recenzja TUTAJ
Akcja „Wyspy” toczy się na Elliðaey.
To piękna, surowa i niedostępna wyspa u poszarpanych fiordami
najbardziej odległych i odludnych wybrzeży Islandii. Czworo przyjaciół przybywa tu, by uczcić pamięć dziewczyny, która dziesięć lat temu przyjechała tu na romantyczne wakacje i nie wróciła. Teraz jedno z nich też nie wróci...
Śledztwo prowadzi komisarz Hulda Hermannsdóttir. Czuje, że coś łączy obie zbrodnie. Szukając prawdy, będzie musiała zanurzyć się w najgłębszym mroku spowijającym to miejsce oraz sumienia ludzi związanych nicią kłamstw, szantażu, manipulacji. I zmierzyć się z ciemnością jej własnej duszy…
W serii HULDA Jónasson zaskakuje postacią bohaterki i jak zwykle zachwyca poetyckim, mrocznym nastrojem.
Polecamy też poprzednią serię Jónassona, czyli „Mroczną wyspę lodu”. Wszystkie części pokazałyśmy TUTAJ
Recenzja „Milczenia śniegu” TUTAJ
Recenzja „Milczenia czasu” TUTAJ