Agnieszka Lingas – Łoniewska
Mario Ybl to światowej sławy antropolog, który, podobnie jak Jones, ma ostry język i niebywały refleks. Ale to chyba wszystkie analogie pomiędzy tymi postaciami. Mario, to bohater książki autorstwa Marty Guzowskiej, zatytułowanej „Ofiara Polikseny”, wydanej przez wydawnictwo WAB.
Agnieszka Lingas – Łoniewska
Akcja książki toczy się w Turcji, nieopodal ruin Troi, gdzie grupa archeologów pracuje na wykopaliskach, gdzie znaleziono ślady bytności naszych przodków sprzed wieków. Nad pracami pieczę sprawuje piękna archeolog, doktor Pola Mor, z którą Mario był kiedyś związany. Wydaje się, że nadal coś jest między tą dwójką, a na pewno połączy ich dokonane wkrótce odkrycie.
Autorzy kryminałów coraz chętniej sięgają po przeróżne konwencje dla swoich powieści. Mieliśmy i dalej mamy modę na kryminały retro, historie osadzone w PRL-u, w czasach współczesnych i inne. Ktoś mógłby wysnuć śmiałą tezę, że kryminał nie ma już niczego ciekawego do zaoferowania pod tym względem. Tutaj mogę zaprotestować, a za dowód przedstawić debiut Marty Guzowskiej ?Ofiara Polikseny?.
Przełomowe znalezisko ? tak można określić to, co grupa archeologów odkryła w Turcji, w okolicach Troi. W grobie Achajów zostaje odnaleziony szkielet kobiety ? rzecz przedziwna, biorąc pod uwagę, że kobiet w tym miejscu nie chowano. Co ciekawe, przy kościach leżą złote artefakty świadczące o pozycji danej osoby. Wybitni archeolodzy Mario Ybl i Pola Mor wierzą, że mają przed sobą mityczną Poliksenę. Czy aby na pewno znalezisko jest w stanie dowieść, że była ona prawdziwą postacią? Euforia i nastrój podniecenia nie trwają długo. Z czasem na wykopalisku zostaje znalezione kolejne ciało. Tym razem całkiem współczesne, należące do członka ekipy.
więcej na:
http://www.carpenoctem.pl/recenzje/ofiara-polikseny-2/
Bernadetta Darska
Powieść Marty Guzowskiej można by porównywać z kryminałami Katarzyny Rygiel. W obu przypadkach mamy do czynienia ze środowiskiem archeologów i antropologów, w obu przypadkach osiągnięcia naukowe schodzą na dalszy plan, gdyż bohaterowie muszą zmierzyć się ze zbrodnią, w obu przypadkach w tle jest miłość, zdrada i różnego rodzaju perturbacje uczuciowe łączące i dzielące członków ekipy. Czy w takim razie powieść Guzowskiej zasługuje na szczególne wyróżnienie? Czy powyższe wątki, które u Rygiel nie zawsze są udane, w przypadku ?Ofiary Polikseny? są interesujące i trzymają w napięciu? Po lekturze powieści Guzowskiej mam mieszane uczucia.
więcej na:
http://bernadettadarska.blog.onet.pl/2,ID452144943,index.html
inne
http://slowaduzeimale.blogspot.com/search/label/Ofiara%20Polikseny