Strona główna Recenzje Marta Guzowska, Ofiara Polikseny, recenzje

Marta Guzowska, Ofiara Polikseny, recenzje

0
PODZIEL SIĘ

Agnieszka Lingas – Łoniewska

Każdy z nas chyba pamięta pasjonującą filmową serię o przygodach nieustraszonego archeologa. „Indiana Jones”, mający twarz Harrisona Forda, był odważnym i niebywale męskim poszukiwaczem skarbów, przygód i tajemnic przeszłości. Jego atrybuty to kapelusz i lasso, krzywy uśmiech i cięta riposta.

Mario Ybl to światowej sławy antropolog, który, podobnie jak Jones, ma ostry język i niebywały refleks. Ale to chyba wszystkie analogie pomiędzy tymi postaciami. Mario, to bohater książki autorstwa Marty Guzowskiej, zatytułowanej „Ofiara Polikseny”, wydanej przez wydawnictwo WAB. 

 

Agnieszka Lingas – Łoniewska

Każdy z nas chyba pamięta pasjonującą filmową serię o przygodach nieustraszonego archeologa. „Indiana Jones”, mający twarz Harrisona Forda, był odważnym i niebywale męskim poszukiwaczem skarbów, przygód i tajemnic przeszłości. Jego atrybuty to kapelusz i lasso, krzywy uśmiech i cięta riposta.
Mario Ybl to światowej sławy antropolog, który, podobnie jak Jones, ma ostry język i niebywały refleks. Ale to chyba wszystkie analogie pomiędzy tymi postaciami. Mario, to bohater książki autorstwa Marty Guzowskiej, zatytułowanej „Ofiara Polikseny”, wydanej przez wydawnictwo WAB. 

Akcja książki toczy się w Turcji, nieopodal ruin Troi, gdzie grupa archeologów pracuje na wykopaliskach, gdzie znaleziono ślady bytności naszych przodków sprzed wieków. Nad pracami pieczę sprawuje piękna archeolog, doktor Pola Mor, z którą Mario był kiedyś związany. Wydaje się, że nadal coś jest między tą dwójką, a na pewno połączy ich dokonane wkrótce odkrycie.


więcej na:
Filip Bobryk

Auto­rzy kry­mi­na­łów coraz chęt­niej się­gają po prze­różne kon­wen­cje dla swo­ich powie­ści. Mie­li­śmy i dalej mamy modę na kry­mi­nały retro, histo­rie osa­dzone w PRL-u, w cza­sach współ­cze­snych i inne. Ktoś mógłby wysnuć śmiałą tezę, że kry­mi­nał nie ma już niczego cie­ka­wego do zaofe­ro­wa­nia pod tym wzglę­dem. Tutaj mogę zapro­te­sto­wać, a za dowód przed­sta­wić debiut Marty Guzow­skiej ?Ofiara Polikseny?.

Prze­ło­mowe zna­le­zi­sko ? tak można okre­ślić to, co grupa arche­olo­gów odkryła w Tur­cji, w oko­li­cach Troi. W gro­bie Acha­jów zostaje odna­le­ziony szkie­let kobiety ? rzecz prze­dziwna, bio­rąc pod uwagę, że kobiet w tym miej­scu nie cho­wano. Co cie­kawe, przy kościach leżą złote arte­fakty świad­czące o pozy­cji danej osoby. Wybitni arche­olo­dzy Mario Ybl i Pola Mor wie­rzą, że mają przed sobą mityczną Polik­senę. Czy aby na pewno zna­le­zi­sko jest w sta­nie dowieść, że była ona praw­dziwą posta­cią? Eufo­ria i nastrój pod­nie­ce­nia nie trwają długo. Z cza­sem na wyko­pa­li­sku zostaje zna­le­zione kolejne ciało. Tym razem cał­kiem współ­cze­sne, nale­żące do członka ekipy.

więcej na:

http://www.carpenoctem.pl/recenzje/ofiara-polikseny-2/

Bernadetta Darska

Powieść Marty Guzowskiej można by porównywać z kryminałami Katarzyny Rygiel. W obu przypadkach mamy do czynienia ze środowiskiem archeologów i antropologów, w obu przypadkach osiągnięcia naukowe schodzą na dalszy plan, gdyż bohaterowie muszą zmierzyć się ze zbrodnią, w obu przypadkach w tle jest miłość, zdrada i różnego rodzaju perturbacje uczuciowe łączące i dzielące członków ekipy. Czy w takim razie powieść Guzowskiej zasługuje na szczególne wyróżnienie? Czy powyższe wątki, które u Rygiel nie zawsze są udane, w przypadku ?Ofiary Polikseny? są interesujące i trzymają w napięciu? Po lekturze powieści Guzowskiej mam mieszane uczucia.

więcej na:

 http://bernadettadarska.blog.onet.pl/2,ID452144943,index.html

inne 

http://slowaduzeimale.blogspot.com/search/label/Ofiara%20Polikseny

http://robertostaszewski.bloog.pl/id,330821546,title,Marta-Guzowska-Ofiara-Polikseny,index.html?ticaid=6de16