Z nazwiskiem Wojciecha Chmielarza spotkałam się przy okazji lektury mojego ulubionego czasopisma, czyli ?Nowej Fantastyki?, toteż zaciekawiło mnie jaką powieść kryminalną napisał człowiek publikujący wcześniej opowiadania S-F.
Otóż całkiem niezłą.
Historia przedstawiona w ?Podpalaczu? mogła zdarzyć się w każdym miejscu i czasie, ale autor zdecydował się na Warszawę. W zamożnym willowym osiedlu na Ursynowie szaleje psychopatyczny piroman. Głowny bohater, komisarz Jakub Mortka wkracza do akcji w momencie znalezienia zwłok w podpalonym domu oraz poparzonej Klaudii Kameron – żony właściciela.
Okazuje się, że straż pożarna nie zawiadomiła policji o dwóch wcześniejszych przypadkach pożaru, bo chociaż wyglądały na podpalenia, to nikt nie odniósł obrażeń, a i straty materialne były niewielkie. Tym razem jest inaczej, właściciel domu nie żyje, a jego żona ląduje w poważnym stanie w szpitalu. Rozpoczyna się walka z czasem, policja ma świadomość, że podpalacz może zaatakować w każdej chwili. Nie jest znany klucz, którym się posługuje, wybierając domy do popalenia. Wiadomo tylko, że to domki jednorodzinne, z kominkami, bo właśnie przez nie jest wrzucany koktajl Mołotowa. Profilerka określa podpalacza jako mężczyznę, który nie chce nikomu zrobić krzywdy, a bawi go wyłącznie sam efekt pożaru. Pożar w domu Kameronów wyraźnie nie pasuje do tego schematu ? czy więc profilerka popełniła błąd, czy też to podpalacz się pomylił?
Mroczna opowieść z łuną pożaru w tle zaczyna się coraz bardziej komplikować, ociera się o długi hazardowe, niejasne interesy, zawiedzione nadzieje artystyczne, brak uczuć.
W dodatku komisarz Mortka ma poważny problem z naciskami na szybkie zakończenie śledztwa, rośnie też poczucie zagrożenia u mieszkańców osiedla willowego.
Widać, że intrygę zmontował dla czytelników miłośnik SF i stąd mroczna, zimowa Warszawa troszkę jak z powieści fantastycznej. Smaczkiem są w niej odniesienia do współczesnych wydarzeń z naszego krajowego podwórka i popularnych mediów (TVN czy gazety ?Fakt?).
Książkę Chmielarza czyta się z przyjemnością, dzięki wartkiej akcji i zaskakującemu finałowi. Pomysł z seryjnym podpalaczem może nie jest nowy, ale autorowi udało się maksymalnie skomplikować i uatrakcyjnić akcję. Czytelnik może się też przywiązać do postaci komisarza Jakuba Mortki ? rozwodnika, wynajmującego skromny pokój w studenckim dość niechlujnym mieszkaniu.
?Podpalacz? to zatem udany debiut, dobrze rokujący na przyszłość. Czekam na następnych kryminał Chmielarza, a ten polecam wszystkim.
PS. Już po napisaniu tej recenzji przeczytałam w jednym z wywiadów z Wojciechem Chmielarzem, że jego ulubioną książką Mankella jest ?O krok?. To również budzi moją sympatię, bo i ja najbardziej cenię ?O krok?!
Agnieszka Krawczyk
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Czarne